W poprzednim roku zraziłem się trochę do skórzanych etui od Apple. Zależnie od koloru wycierały się lub barwiły. Podczas premiery iPhone 6 i 6 Plus obok skórzanych zaprezentowano również trochę tańsze wersje silikonowe. Zdecydowałem się na niego przy zakupie iPhone 6 z nadzieją, że dłużej zachowa swój pierwotny wygląd niż skórzany.
Gdy tylko Apple pokazało nowe skórzane etui podczas prezentacji iPhone’a 5s, od razu go zapragnąłem. Przy każdym kolejnym modelu iPhone’a mam problem z doborem odpowiedniego etui. Zawsze jest to kompromis pomiędzy ochroną, a wyglądem telefonu. Przez ostatnie lata ceniłem sobie etui PixelSkin HD firmy Speck wykonane ze sztywnego silikonu. Zabezpiecza ono telefon przed uszkodzeniem na skutek upadków, jednocześnie samo nie powodując obtarć na jego obudowie. Niestety ceną za taką ochronę jest znaczne pogrubienie telefonu.
Zaraz po zakupie iPhone 5 zacząłem rozglądać się za jakimś ładnym etui, które zbytnio nie pogrubiałoby telefonu. Mój wybór padł niestety na SwitchEasy NUDE UltraBlack1 za 89 zł + przesyłka. Na swoje nieszczęście zamówiłem dwie sztuki dla obu naszych iPhone’ów. Dziś odebrałem paczkę od kuriera i to co zobaczyłem po rozpakowaniu przeraziło mnie.