All posts tagged apple

Wielkie odliczanie

Niespełna 3 dni pozostały do najbardziej oczekiwanego przez fanów Apple wydarzenia w tym roku. Wszyscy już przebierają nogami z  niecierpliwości, a atmosferę podgrzewa samo Apple umieszczając na swojej stronie licznik odliczający czas do dnia w którym będzie już wszystko wiadomo. W zasadzie wszyscy czekają na nowego iPhone’a, ale tak naprawdę nie wiemy co zostanie nam pokazane 9 września. Z nielicznych wypowiedzi ludzi pracujących w Apple wynika, że ma to być coś wielkiego i innowacyjnego.

Eksperyment z iOS 8

Podczas wczorajszych zakupów, w sklepie na dziale ze smartfonami, próbowałem sobie zwizualizować rozmiar nowego iPhone’a. Brałem do ręki kolejne modele telefonów i naszła mnie myśl, że fajnie byłoby mieć dwa zsynchronizowane ze sobą iPhone’y, które mógłbym używać zamiennie. Taka opcja w pełni uzasadniałaby powstanie tzw. „dużego iPhone’a”, który mógłbym nosić m.in. do pracy. Natomiast mniejszego, bardziej poręcznego, mógłbym używać podczas bardziej aktywnego spędzania czasu. Hmm, ale jest jeden warunek. Chciałbym, aby taka przesiadka z telefonu na telefon była jak najmniej odczuwalna. Rozumiem, że nie obejdzie się bez przekładania karty SIM (choć mogłoby obejść się i bez tego), ale cała reszta mogłaby się synchronizować sama w czasie rzeczywistym. W tym miejscu mnie oświeciło – przecież iOS 8 został właśnie do tego stworzony!

Wrocławskie oglądanie WWDC 2014

Zapraszam wszystkich na wspólne wrocławskie oglądanie keynote Apple! Spotykamy się w poniedziałek, 2 czerwca 2014 w kawiarni Cocofli na ul. Włodkowica 9 o godzinie 18:30. Spotkanie poprowadzę wraz z Michałem Masłowskim.

Apple Macintosh Classic

Macintosh Classic jest kultowym sprzętem i od dawna marzyłem o jego posiadaniu. Przede wszystkim chciałem sobie zrobić z nim zdjęcie takie jak powyżej i oczywiście pobawić się protoplastą obecnie używanego przeze mnie systemu operacyjnego. Przeglądając Allegro trafiłem na aukcję z dość wyjątkowym egzemplarzem i niewiele myśląc zakupiłem go.

Leander Kahney „Jony Ive”

Skończyłem właśnie czytać biografię Jony’ego Ive’a autorstwa Leandera Kahney’a. Długo na nią czekałem i pochłonąłem ją niezwykle szybko. Nie chcę Wam spoilerować, więc podzielę się tylko moimi przemyśleniami na temat samego sposobu w jaki została napisana.