PS4 – wrażenia po 25 dniach

Nigdy nie byłem zapalonym graczem, lecz nie da się ukryć tego, że jestem gadżeciarzem. Swoją przygodę z konsolami rozpocząłem późno, bo dopiero na początku 2008 roku. W moim rodzinnym domu pojawiła się wtedy PlayStation 3. Pograłem na niej może przez rok, a gdy w 2009 roku wyniosłem się „na swoje” to została w rodzinnym domu wraz z grami, które w między czasie zakupiłem.

Przez ostatnie lata wielokrotnie zastanawiałem się nad zakupem jakiejś konsoli, bo jakże być geekiem bez żadnego sprzętu gamingowego. PS3 stawała się coraz starsza, a moje kolejne laptopy zapewniały grafikę o znacznie wyższej jakości. Nie lubię wydawać kasy na przestarzałe produkty, które już dłuższy czas są na rynku. Przeważnie czekam na nowszy model, aby zakupić go zaraz po premierze.

… lepiej pieniądze wydać na gry, niż na akcesoria, które jeszcze przez jakiś czas byłyby zupełnie nieprzydatne.

Niestety polska premiera PS4 zbiegła się w czasie z premierą wielu sprzętów Apple, co ograniczyło moje zasoby finansowe i musiałem się wstrzymać na jakiś czas z jej zakupem. W końcu jednak postanowiłem nadrobić tę zaległość i 3 tygodnie temu nabyłem konsolę PS4 w zestawie z jednym padem i dwiema grami: Watch Dogs oraz The Amazing Spider-Man 2. Początkowo planowałem zakupić najbogatszy zestaw z dodatkowym padem i kamerą, ale po chwili namysłu stwierdziłem, że na chwilę obecną to nie ma sensu. Przede wszystkim dlatego, że z dostępnych gier na dwa pady jest obecnie Fifa 2014 i inne gry sportowe, za którymi nie przepadam. Nie ma również obecnie gier na PS4, które w sensowny sposób wykorzystywałyby kamerę i całe Playstation Move. Pomyślałem więc, że lepiej pieniądze wydać na gry, niż na akcesoria, które jeszcze przez jakiś czas byłyby zupełnie nieprzydatne.

Gry

Żadna z gier, które otrzymałem w zestawie z konsolą nie wciągnęła mnie na tyle, żebym sięgnął po nią kolejny raz.
The Amazing Spider-Man 2 to taka przeciętna gra na podstawie filmu. Przez jakiś czas lot na pajęczej nici pomiędzy budynkami miasta sprawia nawet frajdę, ale wciąż powtarzany bardzo szybko staje się nużący. Ciągłe latanie nad miastem i mordobicie na kolejnych przeciwnikach. Nuda. Zdecydowanie nie polecam.
Watch Dogs wydaje się troszkę ciekawszy, tryb hackowania miasta na zwiastunach robił wrażenie. W praktyce nie wnosi on zbyt wiele. Dotychczas w grach, aby zgasić światło w pomieszczeniu wystarczyło znaleźć skrzynkę z bezpiecznikami czy przełącznikami. Bohater Watch Dogs używa do tego smartfona przez który włamuje się do miejskiego systemu operacyjnego zarządzającego wszystkimi otaczającymi go urządzeniami. Fajnie, postępowo, ale czy to ma jakiekolwiek znacznie dla samej grywalności? Raczej nie. Z mojej perspektywy to klon Grand Theft Auto. Po krótkiej zabawie odstawiłem ją na półkę, choć planuję dać jej jeszcze jedną szansę za jakiś czas.
Następnego dnia wybrałem się do sklepu po grę z gatunku, który lubię najbardziej – przygodową. Miło wspominam czas spędzony na graniu w Uncharted, dlatego też mój wybór padł na Tomb Raidera. Grywalność tej gry stoi na równie wysokim poziomie jak produkcje Naughty Dog. Gra pochłonęła mnie zupełnie przez kilka pierwszych dni, do tego stopnia, że nawet w sobotę wstałem o 7:00 aby pograć! Ostatnio mam trochę mniej czasu i boję się zasiąść do konsoli, gdyż wiem że na 1-2h zabawy się nie skończy. Grafika w Tomb Raiderze zachwyca. Jeśli wszystkie gry na PS4 będą oferowały taką jakość, to niczego więcej nie potrzebuję do szczęścia. Z pewnością nadchodzące gry, pisane specjalnie pod PS4, wycisną z niej znacznie więcej w tym zakresie. Nie mogę doczekać się zapowiadanego na przyszły rok Uncharted 4 oraz zremasterowanego pod PS4, spodziewanego jeszcze w tym miesiącu – The Last of Us.

Playstation Store

Nie rozumiem polityki Sony, bo według mnie gry w cyfrowej dystrybucji powinny być połowę tańsze od wersji pudełkowych.

Jeśli chodzi o Playstation Store to regularne ceny znajdujących się tam większych produkcji nie zachęcają do zakupów, gdyż przeciętnie wahają się od 269 do 329 PLN. Są to ceny wyższe nawet od tych Empikowych i żaden rozsądny człowiek nie skusi się na taki zakup. Nie rozumiem polityki Sony, bo według mnie gry w cyfrowej dystrybucji powinny być połowę tańsze od wersji pudełkowych. Mimo wszystko, takie wersje są mocno ograniczone pod tym względem, że nie można ich pożyczać znajomym, czy odsprzedać, gdyż są przypisane na stałe do naszego konta. Poza tym zajmują sporo miejsca na dysku konsoli. Jednakże poza tytułami dostępnymi także na fizycznych nośnikach, w Playstation Store znajdziemy wiele dodatków do tych gier, jak również proste gry w atrakcyjniejszych cenach. Ja skusiłem się na Pinball Arcade z zestawem 16 stołów i to był dobry zakup.

Playstation Plus

PS3 wyróżniało się tym, że granie online w odróżnieniu od X360 było darmowe. W PS4 Sony postanowiło to zmienić i aby grać w sieci, konieczne jest opłacanie abonamentu Playstation Plus. Miesięczna subskrypcja kosztuje 27 PLN, trzymiesięczna 59 PLN, a roczna 195 PLN. Oprócz możliwości współzawodnictwa z graczami na całym świecie, w ramach tej subskrypcji otrzymujemy co miesiąc do pobrania dwie gry na PS4, dwie na PS3 i dwie na PS Vita. Posiadając wszystkie te urządzenia, mamy aż 6 tytułów. W przypadku PS3 w ramach tej subskrypcji pojawiały się czasami prawdziwe perełki takie jak np. Uncharted 3. Niestety na PS4 trafiają wciąż proste gry, głównie platformówki 2D. Nie mam czasu grać online, więc po zakończonym 14 dniowym trialu nie zdecydowałem się na razie na opłacanie tej usługi.

Kompatybilność z PS3

Brak kompatybilności PS4 z grami ze starszej generacji nie jest dla mnie wadą.

Wybierając PS3 specjalnie szukałem wersji, która miała możliwość uruchamiania gier z PS2. Wydawało mi się wtedy, że to bardzo ważna funkcja, z której nie raz skorzystam. Tak naprawdę uruchomiłem w ten sposób chyba tylko jedną grę, bardziej w celu sprawdzenia czy faktycznie to działa. Brak kompatybilności PS4 z grami ze starszej generacji nie jest dla mnie wadą. W dobie gier pisanych specjalnie pod PS4 ze świetną grafiką, nie wyobrażam sobie grania w tytuły w słabszej jakości. Po części wynika to też z tego, że nie mam PS3 i gier na nią, więc nie jest to mi zupełnie potrzebne. Dla osób, które jednak chciałby skorzystać z takiej opcji Sony zapowiedziało usługę Playstation Now, czyli streamowanie gier przez internet. Przypuszczam, że będzie to wymagało opłacania jakiegoś abonamentu lub opłaty za „wypożyczenie” i nie tak prędko zawita do Polski. Z pewnością problemem dla większości osób będzie przepustowość łącza internetowego i związane z tym opóźnienia.

Funkcje społecznościowe

Kierunkiem, w który poszło Sony jest wzbogacenie konsoli o liczne funkcje społecznościowe. Jest to wg nich na tyle istotne, że na padzie DualShock 4 znalazł się do tego dedykowany klawisz SHARE. Podczas gry umożliwia on wykonywanie zrzutów ekranu i nagrywania filmów, a następnie dzielenia się nimi w serwisach Twitter i Facebook. Możliwe jest także streamingowanie na żywo rozgrywki poprzez serwisy Twitch oraz Ustream. W mojej ocenie są to funkcje dla bardziej zapalonych graczy. Sam kilka razy wrzuciłem zrzuty z gry na Facebooka, bardziej dla sprawdzenia czy to działa niż z realnej potrzeby.

Centrum domowej rozrywki

Na PS4 nie jest możliwe odtwarzanie jakichkolwiek formatów wideo, plików z muzyką w MP3, AAC, a nawet płyt audio CD.

W tym miejscu jestem trochę rozczarowany. W porównaniu do PS3 nowa konsola Sony jest urządzeniem praktycznie tylko do grania. Poza tym posiada funkcję odtwarzacza filmów DVD i Blu-ray, lecz jeszcze nie obsługuje filmów 3D. Sony, chcąc promować własne serwisy Video Unlimited i Music Unlimited, oskalpowało ją z obsługi wszelkich plików multimedialnych. Na PS4 nie jest możliwe odtwarzanie jakichkolwiek formatów wideo, plików z muzyką w MP3, AAC, a nawet płyt audio CD. Co prawda po sieci krążą plotki, że funkcje te częściowo zostaną dodane przy kolejnych aktualizacjach oprogramowania konsoli, lecz na chwilę obecną są to tylko pobożne życzenia graczy. Wracając do Video Unlimited i Music Unlimited, na chwilę obecną oba te serwisy są niedostępne w Polsce. Bardzo liczę na to, że w przyszłości ta sytuacja się zmieni. Możliwość odtwarzania własnej muzyki nie tylko jest związana z funkcją konsoli jako centrum domowej rozrywki, ale również jest to opcja przydatna dla wielu graczy, którzy podkładają własne ścieżki dźwiękowe pod gry w które grają, a zasoby Music Unlimited nie zaspokajają ich dostatecznie w tym momencie. Polscy gracze mogą na chwilę obecną zupełnie o tym zapomnieć.

Ogólnie jestem zadowolony z zakupu PS4. Gry, w które na niej grałem, pokazały mi, jak bardzo grafika poszła do przodu w stosunku do poprzedniej generacji. Sam pad też jej lepiej wykonany od swojego poprzednika, sprawia wrażenie solidniejszego i przyjemniej trzyma się go w rękach. Bardzo ciekawym dodatkiem jest wbudowany w niego głośnik, który w grach stanowi dodatkowe źródło dźwięku, co często daje bardzo zaskakujący efekt. Oczywiście największym minusem jest wciąż mały wybór gier, ale z tego co widziałem w zapowiedziach to najbliższe miesiące mogą przynieść realną poprawę w tej materii. Przez chwilę zastanawiałem się, czy będzie dla mnie problemem brak odczytu płyt audio CD, ale doszedłem do wniosku, że większość muzyki i tak kupuję przez internet i odtwarzam z komputera. W zasadzie jedyną realnie odczuwalną potrzebą jest dla mnie pilot służący do obsługi odtwarzanych filmów. Korzystałem z takiego pilota w przypadku PS3 i było to o wiele wygodniejsze niż obsługa filmów padem. Jeśli ktoś dziś by mnie spytał czy warto kupić PS4, to odpowiedziałbym, że jeśli nie ma żadnej konsoli to jak najbardziej, ale jeśli jest posiadaczem PS3 to warto wstrzymać się do czasu, aż pojawi się więcej ciekawych gier.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*