Koniec jailbreaka i piractwa na iOS

Stało się! Przed końcem roku zostały wyłączone serwery obsługujące Installousa. W skrócie była to aplikacja na wzór App Store ułatwiająca pobieranie pirackich wersji oprogramowania na iOS.

Osobiście bardzo mnie cieszy, że skończy się piracenie aplikacji na urządzeniach Apple’a. Niesamowitej rozrywki dostarczają mi jęki osób pod wpisami na ten temat i ich pobożne życzenia odnośnie kolejnych tego typu programów. Prawda jest taka, że nawet gdyby powstało 10 nowych Installousów, to i tak ich działanie uzależnione jest od możliwości wykonania Jailbreaka na danej wersji iOS.

Przez ostatni rok Apple nie próżnowało w kwestii poprawienia bezpieczeństwa swojego systemu. Usprawnili wprowadzoną już w iOS 4.3 technologię ASLR1. O ile jeszcze w iOS 5 chroniła ona tylko aplikacje i biblioteki systemowe, to w szóstej wersji działa już na poziomie jądra systemu. Przez to wykonanie Jailbreaka jest praktycznie niemożliwe, a bez Jailbreaka nie ma piracenia.

Swoją drogą absolutnie nie wiem z czego to wynika. To żenujące, że ludzie kupują sprzęt za kilka tysięcy, a nie chcą wydać kilku euro na aplikacje.
Decydując się na kupno sprzętu od Apple zdaję sobię sprawę, że jest to system zamknięty. Jestem świadomy tego, że nie będę miał możliwości modyfikacji każdego elementu systemu. Kupuję gotowy działający produkt, w którym wszystko zostało przemyślane i zoptymalizowane. Zdaję sobie sprawę z pewnych ograniczeń, lecz dzięki temu producent zapewnia mi bezpieczny, stabilny i przede wszystkim niezwykle płynnie działający system. Nie ma on nieskończonej ilości funkcji, ale spełnia wszystkie moje wymagania i do tego jest ładny.

Z moich obserwacji i rozmów z osobami używającymi Jailbreaka wynika, że tak naprawdę zwykle to nie chodzi o te modyfikacje. Ludzie zazwyczaj nie jailbreakują swoich telefonów, bo chcą np. dodać sobie zdjęcia na liście kontaktów, czy nowe widgety do centrum powiadomień. Chociaż większość tłumaczy się, że robi to z tych powodów. Jeśli rzeczywiście mają potrzebę samodzielnego modyfikowania systemu w swoim telefonie to dlaczego zamiast mówić, że Apple jest złe, nie wybiorą telefonu opartego na Androidzie?

Niestety prawda jest taka, że chcą mieć właśnie iPhone’a, którym mogą polansować się wśród znajomych. Ok, wybrali ten modny produkt od Apple i go używają. Wkrótce docierają do nich opinie na temat super gier, świetnych nawigacji, programów do rysowania, czy obróbki zdjęć, ale te aplikacje są płatne! Oni są wychowani w kulcie tego „jak to może być płatne?! Przecież co jest w internecie to jest za darmo! Skoro mogę ściągać muzykę, filmy, książki, to dlaczego miałbym płacić za aplikacje na telefon?”. Moim zdaniem są to w większości albo dzieciaki, których rzeczywiście nie stać na wydanie tych kilku-kilkunastu euro, a telefon kupili z drugiej ręki za grosze albo buce, którzy myślą, że im się wszystko należy za darmo. Przeszukują więc internet i znajdują rozwiązanie ich wszystkich „problemów” – cudowny Jailbreak.

Na szczęście to się już kończy, musi tylko minąć jeszcze pewien czas, aż „dziurawe” iPhone’y znikną z rynku, a programiści przestaną wspierać tego ukochanego przez piratów iOSa 5.

  1. Address Space Layout Randomization

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*