Paweł Kuflikowski napisał:
Z drugiej strony jest coraz większa liczba użytkowników, którzy są niezadowoleni, że aktualizacje na ich urządzenia lądują z dużym opóźnieniem. Przyczyny są dwie – opieszałość producentów, którzy liczą, że zwłoka pchnie część klientów do kupna nowych wersji sprzętu oraz jeszcze większa nawet nie opieszałość, a ignorancja operatorów sieci, którzy łapiąc klienta na umowę zapominają o nim na kolejne dwa czy trzy lata (w zależności od długości trwania umowy).
Ostatnio ojciec poprosił mnie o pomoc przy aktualizacji HTC One X do Androida 4.1. Ku mojemu zaskoczeniu okazało się, że wciąż brak aktualizacji dla telefonów brandowanych przez Orange. Nie ma też możliwości przywrócenia go do oficjalnego softu HTC. Dotychczas sądziłem, że wybierając jeden z flagowych produktów HTC problemy fragmentacji nas nie dotyczą.
Po tych doświadczeniach nie kupiłbym telefonu z Androidem „skrzywdzonego” przez operatora. Na szczęście Apple nie pozwala na jakąkolwiek ingerencję w oprogramowanie. To upewniło mnie kolejny raz w słuszności mojego wyboru w kwestii telefonu.
Polecam przeczytanie całego wpisu Pawła. Zwrócił on uwagę na kilka problemów Androida z punktu widzenia zwykłego użytkownika.